Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

zdjecieziemiBurmistrzowie 210 europejskich miast podpisali się pod listem-apelem, w którym wezwali unijnych przywódców do działań na rzecz osiągnięcia do 2050 r. zerowej emisji CO2 w UE w ujęciu netto. Ich zdaniem wsparcie tych działań powinno być ujęte w nowym siedmioletnim budżecie UE na lata 2021-2027. Swój apel wystosowali tuż przed nieformalnym szczytem UE w rumuńskim Sybinie.

Pod listem otwartym podpisali się prezydenci, merowie oraz burmistrzowie miast oraz przewodniczący gmin, które zamieszkują łącznie 62 mln obywateli 21 państw członkowskich UE oraz 7 państw z unijnego bliskiego sąsiedztwa (Islandii, Norwegii, Turcji, Ukrainy, Serbii, Bośni i Hercegowiny oraz Albanii). Wezwali oni przed zaplanowanym na 9 maja szczycie w Sybinie członków Rady Europejskiej do tego, aby nie zbaczali ze ścieżki wyznaczonej przez podpisane w 2015 r. Paryżu porozumienie klimatyczne ONZ.

Swoje podpisy pod dokumentem złożyli m.in. merowie Paryża, Sztokholmu, Sewilli, Aten, Bukaresztu, Barcelony, Londynu, Rygi czy Oslo. Z Polski zrobili to prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz oraz wójt Raciechowic w Małopolsce Wacław Żarski.

Burmistrzowie chcą zerowych emisji netto do połowy XXI w.

Sygnatariusze listu zaapelowali do przywódców państw członkowskich, aby nie tylko wypełnić zobowiązania z paryskiego porozumienia klimatycznego, ale wręcz rozszerzyć przyjęte przez UE cele i w całości odejść od subsydiowania paliw kopalnych. Zastrzeżenie takie miałoby się znaleźć w nowych Wieloletnich Ramach Finansowych UE na lata 2021-2027. Jeszcze mocniej miałyby zaś być dofinansowywane rozwiązania niskoemisyjne i zeroemisyjne, a idea ta powinna zostać uwzględniona we wszystkich programach finansowych.

Samorządowcy chcą także, aby emisja CO2 została do 2030 r. zmniejszona o połowę w stosunku do poziomu z 2020 r., a do 2050 r. UE w ujęciu netto była zeroemisyjna, co oznacza, że emisja CO2 byłaby tylko na takim poziomie, na jakim CO2 byłoby w całości pochłaniane w bezpieczny dla środowiska i klimatu sposób. Wszystkie państwa członkowskie miałyby być także zobowiązane do ustanowienia własnych, ambitnych celów redukcji emisji CO2.

„Zmiany klimatyczne to zagrożenie dla wszystkich Europejczyków bez względu na ich status społeczny czy poglądy polityczne. Burmistrzowie z miast i miasteczek z całego kontynentu rozumieją konieczność podjęcia natychmiastowych działań i sami wprowadzają już pewne rozwiązania w swoich okolicach. Unijni liderzy muszą odłożyć na bok dzielące ich różnice i podjąć ambitne oraz odważne decyzje dotyczące działań na rzecz klimatu. Europa musi być dalej liderem w kwestii globalnych wyzwań klimatycznych. Przyszłe pokolenia nie wybaczą nam, jeśli nie podejmiemy działań, póki jest na nie czas” – powiedziała mer Paryża Anne Hidalgo, która kieruje inicjatywą miast świata na rzecz klimaty C40 Cities.

Wtórowała jej burmistrz Sztokholmu Anna König Jerlmyr, która kieruje inicjatywą EUROCITIES. „Jestem dumna z tego, że wiele miast już podjęło ambitne kroki, aby wdrażać założenia gospodarki zeroemisyjnej, ale obniżenie wzrostu średniej temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza wymaga zaangażowania na wszystkich szczeblach politycznych. Czas aby europejscy i krajowi przywódcy mocno przyłożyli się do pracy na rzecz klimatycznie neutralnej Europy w 2050 r. i współpracowali przy tym z władzami miast” – oświadczyła König Jerlmyr.

Z kolei burmistrz niemieckiego Fryburga Martin Horn, który szefuje europejskiemu oddziałowi międzynarodowej organizacji Samorządy na rzecz Zrównoważonego Rozwoju (ICLEI Europe), przypomniał opublikowany w październiku ubiegłego roku raport pracującego pod auspicjami ONZ Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC), w którym stwierdzono, że jeśli ludzkość nie podejmie natychmiastowych działań na rzecz obniżenia wzrostu średniej temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza, konsekwencje dla Ziemi będą już nieodwracalne.

„Potrzebujmy szybkiej i głębokiej transformacji naszych społeczeństw na bardziej zrównoważone i sprawiedliwe, co przysłuży się wszystkim naszym mieszkańcom. Zerowa emisja netto CO2 do 2050 r. jest koniecznością. Fryburg już podjął swoje działania w tym kierunku” – powiedział Horn.

Szczyt w Sybinie i 10-punktowa deklaracja

Szczyt UE w Sybinie ma podsumować tzw. agendę przywódców zaproponowaną w 2017 r. przez przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera. Chodzi o działania podjęte przez zaplanowanymi na 23-26 maja wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz określenie kierunku działań na kolejne lata. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk ma w Sybinie przedstawić projekt specjalnej deklaracji wszystkich przywódców państw członkowskich.

„Spotkamy się w Sybinie w Dniu Europy, aby omówić plany strategiczne dla Unii w nadchodzących latach. W tym kontekście zaproponuję przyjęcie Deklaracji z Sybina” – napisał Tusk w liście z formalnym zaproszeniem wysłanym do unijnych stolic. Z przecieków wiadomo, że deklaracja ma liczyć 10 punktów i ukazywać europejską jedność wobec najważniejszych wyzwań stojących przed UE.

Autor: Euroactiv