Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

Brexit później niż przewidywanoBrexit może nastąpić później, niż przewidywano. Opóźnienie ma być wynikiem ”chaotycznych” działań brytyjskiego rządu. Procedura wyjścia z UE miała być rozpoczęta już na początku przyszłego roku, jednak według nieoficjalnych informacji może to nastąpić dopiero jesienią 2017 r.

23 czerwca Brytyjczycy zagłosowali w referendum za opuszczeniem Unii Europejskiej, tzw. Brexitem. Jednak aby rozpocząć procedurę wyjścia, Londyn musi oficjalnie notyfikować swój zamiar Radzie Europejskiej[i]. Wola przekazania notyfikacji leży w wyłącznej kompetencji państwa członkowskiego. Tym samym Zjednoczone Królestwo ma swobodę wyboru momentu, w którym to nastąpi. Po złożeniu notyfikacji państwo ma dwa lata na przeprowadzenie negocjacji dotyczących warunków wyjścia z Unii Europejskiej. 

 Rozpoczęcie negocjacji

W Wlk. Brytanii nie ma jednak zgody co do tego, kiedy należy uruchomić art. 50 Traktatu o UE, co rozpocznie procedurę wyjścia Zjednoczonego Królestwa z „28”. Część doświadczonych polityków opowiada się za jak najszybszym wyjściem.

Brytyjska premier Theresa May, która w kampanii przedreferendalnej optowała za pozostaniem we Wspólnocie, zapowiedziała, że nie rozpocznie rozmów w tej sprawie w tym roku, ponieważ Wlk. Brytania potrzebuje czasu na przygotowanie się do negocjacji.

Wlk. Brytania potrzebuje czasu

Brytyjscy ministrowie ostrzegli wysokich rangą przedstawicieli świata finansjery z londyńskiego City, że negocjacje ws. Brexitu najprawdopodobniej nie rozpoczną się na początku przyszłego roku. Powodem ma być chaos panujący w brytyjskim rządzie – poinformował tygodnik Sunday Times.

Jak poinformowało źródło brytyjskiego tygodnika, w opinii ministrów uruchomienie Artykułu 50. może zostać opóźnione nawet do jesieni 2017 r. „Nie ma niezbędnej infrastruktury dla ludzi, których trzeba zatrudnić. [Ministrowie] mówią, że nie wiedzą nawet, jakie pytania zadać, kiedy już oficjalnie rozpoczną negocjacje z Europą” – cytuje tygodnik.

Zapytana o zapowiadane opóźnienie rzeczniczka brytyjskiego rządu odpowiedziała, że „Pani premier wyraziła się jasno, że priorytetem jej rządu jest wprowadzenie w życie decyzji brytyjskiego narodu i uczynienie sukcesu z Brexitu”.

Po zwycięskich wyborach May utworzyła dwa nowe departamenty w rządzie: ds. Brexitu oraz handlu zagranicznego. Na ich czele zasiedli odpowiednio: David Davis i Liam Fox. W kampanii przedreferendalnej obaj opowiadali się za Brexitem.

Jak podaje Sunday Times, Davis zatrudnił do tej pory mniej niż połowę pracowników 250-osobowego departamentu. Fox natomiast zrekrutował do swojego zespołu mniej niż 100 osób, podczas gdy do prowadzenia negocjacji handlowych z Europą poszukuje ich aż tysiąc.

Europa za szybkim Brexitem

Europejscy przywódcy przyjęli twarde stanowisko wobec Zjednoczonego Królestwa i opowiadają się za jak najszybszym rozpoczęciem procedury wyjścia Wlk. Brytanii z UE. Niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała, że rozumie fakt, że Wlk. Brytania potrzebuje czasu na przygotowanie się do rozmów, jakkolwiek „nikt nie chce długiego okresu zawieszenia”.

Za kulisami oficjalnych rozmów coraz częściej pojawiają się głosy, że dwa lata to zdecydowanie za krótki okres na przeprowadzenie procedury wyjścia kraju z UE. Także przyszłoroczne wybory prezydenckie we Francji (pierwsza tura 23 kwietnia, druga – 7 maja) oraz federalne w Niemczech (wrzesień), mogą opóźnić proces rozpoczęcia rozmów ws. Brexitu.

Każde opóźnienie może wywołać krytykę pod adresem brytyjskiej premier ze strony członków jej partii, opowiadających się za szybkim wyjściem z UE. Są także widoczne pierwsze oznaki rosnącego napięcia pomiędzy samymi członkami obozu probrexitowego – Fox miał mieć spięcie z szefem brytyjskiej dyplomacji Borisem Johnsonem ws. zakresu  jego mandatu ministerialnego.

W opinii Foxa, dyplomacja ekonomiczna – realizacja zasad dot. handlu i powiązań gospodarczych Wlk. Brytanii – powinna zostać poddana jego kompetencjom – wynika z listu cytowanego przez brytyjski dziennik Telegraph. Boris miał jednak stanowczo odrzucić żądania ministra ds. handlu zagranicznego.

Rzecznik brytyjskiego rządu nie udzieliła komentarza ws. ujawnionych dokumentów. 

 

Autor: euractiv.pl


[i] Artykuł 50 TUE

1. Każde Państwo Członkowskie może, zgodnie ze swoimi wymogami konstytucyjnymi, podjąć decyzję o wystąpieniu z Unii.

2. Państwo Członkowskie, które podjęło decyzję o wystąpieniu, notyfikuje swój zamiar Radzie Europejskiej. W świetle wytycznych Rady Europejskiej Unia prowadzi negocjacje i zawiera z tym Państwem umowę określającą warunki jego wystąpienia, uwzględniając ramy jego przyszłych stosunków z Unią. Umowę tę negocjuje się zgodnie z artykułem 218 ustęp 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jest ona zawierana w imieniu Unii przez Radę, stanowiącą większością kwalifikowaną po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego.

3. Traktaty przestają mieć zastosowanie do tego Państwa od dnia wejścia w życie umowy o wystąpieniu lub, w przypadku jej braku, dwa lata po notyfikacji, o której mowa w ustępie 2, chyba że Rada Europejska w porozumieniu z danym Państwem Członkowskim podejmie jednomyślnie decyzję o przedłużeniu tego okresu.

4. Do celów ustępów 2 i 3 członek Rady Europejskiej i Rady reprezentujący występujące Państwo Członkowskie nie bierze udziału w obradach ani w podejmowaniu decyzji Rady Europejskiej i Rady dotyczących tego Państwa.

Większość kwalifikowaną określa się zgodnie z artykułem 238 ustęp 3 litera b) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

5. Jeżeli Państwo, które wystąpiło z Unii, zwraca się o ponowne przyjęcie, jego wniosek podlega procedurze, o której mowa w artykule 49.