Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

Grecja  parlament  shutterstock Według oficjalnych wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych w Grecji - podanych po przeliczeniu 60 proc. głosów - lewicowa, populistyczna partia Syriza zdobyła ok. 36 proc. głosów, a konserwatywna Nowa Demokracja - 28,3 proc. Trzecie miejsce zajęła skrajnie prawicowa Złota Jutrzenka, którą poparło 6,4 proc. wyborców.

Według sondażu exit poll Syriza otrzymała od 35,5 do 39,5 proc. głosów, a Nowa Demokracja 23-27 proc. O trzecie miejsce rywalizują centrowa partia To Potami i skrajnie prawicowy Złoty Świt.

Lider zwycięskiej Syrizy Aleksis Cipras oświadczył na wiecu w Atenach, że Grecja „zostawia za sobą okres zaciskania pasa i poniżeń" i powtórzył zapowiedź odstąpienia od polityki oszczędności. Rzecznik tej partii Panos Skurletis dodał, że wygrana Syrizy jest przesłaniem "przeciwko polityce oszczędności, za godnością i demokracją".

Przywódca konserwatywnej Nowej Demokracji, dotychczasowy premier Antonis Samaras przyznał się w wieczorem do wyborczej porażki. W oświadczeniu transmitowanym przez stacje telewizyjne zapowiedział, że jego partia „pozostanie gotowa do odgrywania decydującej roli w przyszłych wydarzeniach jako gwarant europejskiego kursu kraju".

Zwrócił przy tym uwagę, że "pozostawia kraj, który jest w trakcie wychodzenia z kryzysu oraz jest członkiem Unii Europejskiej i strefy euro". Wyraził także nadzieję, że przyszły rząd utrzyma te osiągnięcia.

W niedzielnych wyborach startowały 22 ugrupowania. Przewiduje się, że 3-procentowy próg wyborczy przekroczy siedem lub osiem partii.

Co dalej?

W ocenie obserwatorów głosowanie to było najważniejsze od lat, bo o władzę rywalizowały partie, proponujące przeciwstawne drogi wyjścia z kryzysu, w którym od lat pogrążona jest Grecja. Wyborcy decydowali w nich, czy gotowi są kontynuować trudne reformy oszczędnościowe i korzystać z pomocy UE.

Obecny program UE, w ramach którego Grecja powinna otrzymać jeszcze 1,8 mld euro, wygasa z końcem lutego. Wspólnota zapowiedziała, że tę transzę pomocy przekaże dopiero nowemu rządowi. Poprzedni gabinet nie zgodził się bowiem w grudniu zeszłego roku na wprowadzanie dalszych oszczędności. Do przekazania Atenom tych funduszy niezbędne jest jednak porozumienie z negocjatorami z EBC, MFW i KE. (bb)

Autor: http://euractiv.pl/