Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

szczyt.8.2.jpgPo 24 godzinach rozmów przywódcy państw Unii Europejskiej doszli do porozumienia i ustalili nowy siedmioletni budżet. Parlament Europejski zapowiedział jednak, że będzie próbował obalić decyzję o cięciu wydatków. Wieloletnia perspektywa budżetowa ustalona 8 lutego jest mniejsza niż w latach 2007-2013. Po raz pierwszy w historii UE budżet netto został zmniejszony - z 1,12 proc. dochodu narodowego UE do 1 proc.


Rabaty dla Holandii, Szwecji i Austrii

Liderzy UE ustalili środki zaangażowane – zaplanowane wydatki – na poziomie 960 mld euro, natomiast środki płatności - rzeczywista ilość pieniędzy do wydania – zostały mocno ograniczone o 54 mld euro do poziomu 908,4 mld euro.

Inna szczególnie widoczna różnica to rabaty przyznane Holandii (zwiększyły się z 650 mln euro do 695 mln euro rocznie) i dla Szwecji (z 160 mln euro do 185 mln euro). Rabat wynegocjowała sobie również Austria – wyniesie on w sumie 60 mln euro w ciągu przyszłych trzech lat.

„Czy to jest budżet waszych marzeń? Gdybym miał mówić sam za siebie, powiedziałbym, że nie. Ale wtedy byłoby inaczej” – powiedział François Hollande, francuski prezydent, po zakończeniu szczytu.

„Uzyskane porozumienie to dobre porozumienie, ponieważ zapewnia budżetowi przewidywalność. Dzięki temu inwestorzy będą mogli bardziej przyczyniać się do rozwoju gospodarczego i tworzyć nowe miejsca pracy” – powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel.

Przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso powiedział, że mimo cięć budżetowych porozumienie będzie stanowić „istotny katalizator dla rozwoju i tworzenia się nowych miejsc pracy”.

Sprzeciw Europarlamentu

Nie wszyscy są jednak tak zadowoleni. Niektórzy europosłowie mają zupełnie inne zdanie.

„Parlament Europejski nie może zaakceptować dzisiejszego porozumienia Rady Europejskiej. Żałujemy, że Van Rompuy nie porozmawiał i nie negocjował z nami w ciągu ostatnich miesięcy” – napisali przewodniczący czterech najważniejszych grup politycznych PE w informacji prasowej opublikowanej przed zakończeniem szczytu. Joseph Daul (EPL), Hannes Swoboda (S&D), Guy Verhofstadt (ALDE),  Rebecca Harms i Daniel Cohn-Bendit (Zieloni/EFA) nie zostawiają na nowych ustaleniach suchej nitki, twierdząc, że doprowadzą one do deficytu strukturalnego.

„Duże różnice między płatnościami a zobowiązaniami przyczynią się co najwyżej do kumulacji przyszłych problemów, bez rozwiązania obecnych” – napisali liderzy grup PE.

Herman Van Rompuy  powiedział, że różnica między zobowiązaniami a płatnościami wynosi 5 proc. i władze UE podjęły środki, by je jeszcze zmniejszyć, nie pozwalając na dodatkowe zwiększenie deficytu.

Wysoka stawka

Zapytany, jak zamierza dojść do porozumienia również z PE, Van Rompuy powiedział, że przewodniczący czterech grup zareagowali, zanim zapadły ostateczne ustalenia szczytu. I rzeczywiście, ich informacja prasowa została opublikowana w momencie, gdy – zgodnie ze źródłami EurActiv – Van Rompuy naciskał na dodanie środków mających na celu zwiększenie elastyczności w rozdysponowywaniu budżetu. Te zapisy znalazły się w nowych Wieloletnich Ramach Finansowych.

Van Rompuy podkreślał też, że głowy państw UE podjęły odpowiedzialne decyzje. Teraz prezydencja irlandzka podejmie dialog z Parlamentem Europejskim, również w kwestii elastyczności wydatkowania budżetu. „I wtedy PE powinien również podjąć odpowiedzialną decyzję” - stwierdził.

Dodał, że „należy zastanowić się dwa razy, nim odrzuci się budżet Unii. Dlatego, bo dla ludzi, przedsiębiorstw, zatrudnienia, dla dobrobytu, stawka jest naprawdę wysoka”.

Autor: http://www.euractiv.pl