ursula von der leyendzienkobietRok 2019 był przełomowy dla kobiet w dziejach Unii Europejskiej – w przeprowadzonych wówczas wyborach do Parlamentu Europejskiego na 751 mandatów aż 286 z nich przypadło kobietom, co jest najwyższym wynikiem w historii. Skład procentowy kobiet w aktualnej kadencji PE wynosi 39% - dla porównania w poprzednich wyborach 36% deputowanych stanowiły kobiety. Z kolei jesienią tego samego roku po raz pierwszy dwie kobiety objęły najważniejsze stanowiska w instytucjach unijnych – przewodniczącą Komisji Europejskiej została Ursula von der Leyen, zaś na czele Europejskiego Banku Centralnego stanęła Christine Lagarde. Czy dopiero po latach od rozpoczęcia procesu integracji europejskiej po II wojnie światowej kobiety zostały zauważone, czy już wcześniej miały wpływ na funkcjonowanie Wspólnoty, a później UE?

Kobiety na kartach historii integracji europejskiej

Przypomnijmy, że pierwszą wspólną strukturą, która zapoczątkowała drogę ku powołaniu do życia Unii Europejskiej, była Europejska Wspólnota Węgla i Stali (EWWiS). W kolejnych latach utworzono Europejską Wspólnotę Gospodarczą i Europejską Wspólnotę Atomową. Każdy miłośnik historii bez chwili zastanowienia na pytanie kim byli architekci integracji europejskiej wymieni m.in. Roberta Schumana (francuski minister spraw zagranicznych), Jean Monnet (francuski polityk), Paul-Henri Spaak (belgijski szef dyplomacji), Konrada Adenauera (kanclerz RFN) oraz Johana Willema Beyena (holenderski polityk) – wskazanych polityków często określa się mianem „ojców-założycieli”, czy nie warto się jednak zastanowić, nad tym, czy kobiety również nie były aktywnie zaangażowane w proces integracji europejskiej?

Do podpisania wspomnianej wcześniej EWWiS doszło 18 kwietnia 1951 r., kiedy to przedstawiciele sześciu państw (Belgia, Holandia, Luksemburg, RFN, Francja i Włochy) złożyło podpisy pod Traktatem ustanawiającym pierwszą ze Wspólnot. Zgodnie z postanowieniami Traktatu utworzona została ponadpaństwowa struktura organizacyjna EWWiS, a jej organami były: Wysoka Władza, Trybunał Sprawiedliwości, Specjalna Rada Ministrów oraz Zgromadzenie Ogólne. Sesja inauguracyjna Zgromadzenia Ogólnego EWWiS odbyła się w 1952 r., a pierwszą kobietą, która w nim zasiadała była holenderska polityczka Marga Klompé. Holenderka uczestniczyła w pracach grupy roboczej, która działała na rzecz rozszerzenia uprawnień EWWiS oraz stworzenia jednolitego rynku, który obejmowałby nie tylko sektor węgla i stali. Po kilku latach Marga Klompé zrezygnowała z mandatu członka EWWiS, by objąć stanowisko w holenderskim rządzie jako pierwsza kobieta w historii tego kraju.

Z dniem 1 stycznia 1958 r. Zgromadzenie Ogólne zostało zastąpione kolegialnym dla trzech Wspólnot Europejskim Zgromadzeniem Parlamentarnym, które po kilku latach przemianowano na Parlament Europejski. Warto zaznaczyć, że aż do 1979 r. w PE zasiadali delegaci parlamentów narodowych. Sytuację starali się zmienić orędownicy wyborów bezpośrednich, wśród których była Nilde Iotti, europosłanka z Włoch. Zdaniem Włoszki deputowani wybierani przez obywateli gwarantowaliby PE niepodważalny mandat i wiarygodność konieczną, by działać w ich imieniu. Nilde Iotti zapisała się w historii nie tylko jako aktywna polityczka, ale również była jedną z czołowych współzałożycielek Włoskiego Związku Kobiet.

Zaangażowanie Nilde Iotti i innych zwolenników bezpośrednich wyborów zostały zwieńczone sukcesem – pierwsze powszechne wybory do PE zostały przeprowadzone w dniach 7-10 czerwca 1979 r. Pracami pierwszego składu Parlamentu Europejskiego, który został wyłoniony w wyborach bezpośrednich kierowała Francuzka Simone Veil, będąc pierwszą z dwóch kobiet na tym stanowisku – drugą była jej rodaczka Nicole Fontaine (więcej o S. Veil i N. Fontaine można przeczytać tu). Warto podkreślić, że w okresie przewodnictwa S. Veil w PE, mandat deputowanej pełniła również Louise Weiss, będąc najstarszym w historii członkiem wspomnianej instytucji – miała 86 lat w dniu rozpoczęcia pełnienia funkcji posłanki. L. Weiss podczas inauguracyjnej sesji PE wygłosiła przemówienie, w którym zwróciła uwagę na konieczność prowadzenia procesu integracji Europy zarówno na płaszczyźnie gospodarczej, jak i kulturowej. Francuzka poświęciła swoje życie niosąc pomoc innym i angażując się w sprawy społeczne, m.in. w trakcie I wojnie światowej opiekowała się rannymi żołnierzami, z kolei później walczyła o prawa kobiet i była założycielką organizacji La Femme Nouvelle (pol. Nowa Kobieta) działającej na rzecz przyznania kobietom prawa wyborczego. Jej aktywność została po jej śmierci doceniona przez Parlament Europejski, który na jej część nazwał jej imieniem budynek swojej głównej siedziby w Strasburgu.

W kontekście Parlamentu Europejskiego warto również przyjrzeć się udziałowi Polek i reprezentantek Wielkopolski w jego pracach. W pierwszej kadencji PE po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej (VI kadencja PE, lata 2004-2009) mandaty sprawowało 54 posłów, w tym 8 kobiet, a wśród sześcioosobowej reprezentacji z Wielkopolski nie było ani jednej kobiety. W następnej kadencji Parlamentu Europejskiego (VII kadencja, lata 2009-2014) wśród 51 polskich deputowanych znalazło się 10 kobiet, zaś w gronie pięciu posłów wybranych w Wielkopolsce po raz pierwszy była kobieta - Sidonia Jędrzejewska. W trakcie VIII kadencji PE (2014-2019) mandat ponownie objęło 51 polskich deputowanych, spośród których członkostwo w instytucji objęło 13 kobiet. Wśród pięciu reprezentantów wybranych w Wielkopolsce znalazły się dwie kobiety: Agnieszka Kozłowska-Rajewicz oraz Krystyna Łybacka. W obecnej kadencji Parlamentu Europejskiego Polsce ponownie przyznano 51 mandatów, z których 18 objęły kobiety. Obecnie wśród pięciu posłów reprezentujących Wielkopolskę dominują kobiety – Ewa Kopacz, Sylwia Spurek oraz Andżelika Możdżanowska. Warto podkreślić, że pierwsza z wymienionych pełni funkcję Wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego.

Kim były i są kobiety, które stoją na czele instytucji unijnych?

Jak już zostało wskazane wcześniej tylko dwie kobiety kierowały pracami Parlamentu Europejskiego. Jak sprawa wygląda w przypadku innych instytucji UE? Warto przypomnieć, że oprócz PE, do instytucji unijnych zalicza się także: Radę Europejską, Radę Unii Europejskiej, Komisję Europejską, Trybunał Sprawiedliwości UE, Europejski Bank Centralny oraz Trybunał Obrachunkowy, w którym dotychczas funkcji przewodniczącej nie sprawowała żadna kobieta.

Od rozpoczęcia funkcjonowania Rady Europejskiej do dziś jej pracami kierowało aż 79 przewodniczących. Pierwszym z przewodniczących Rady Europejskiej był Liam Cosgrave, zaś pierwszą kobietą i jednocześnie piętnastą osobą, która objęła stanowisko przewodniczącej była Brytyjka, Margaret Thatcher, która funkcję tę pełniła dwukrotnie (1 lipca-31 grudnia 1981 oraz 1 lipca-31 grudnia 1986). Z początkiem 2007 r. na czele Rady Europejskiej stanęła druga i jednocześnie ostatnia do tej pory kobieta w historii – Angela Merkel, obecna kanclerz Niemiec.

W historii Komisji Europejskiej było znacznie mniej przewodniczących w porównaniu do Rady Europejskiej, bo tylko trzynastu. Jednakże liczba mężczyzn stojących na jej czele jest równie wysoka bo było ich aż dwunastu, a jedyną kobietą kierującą pracami KE jest jej obecna przewodnicząca Ursula von der Leyen. Szefowa Komisji urodziła się w Brukseli, gdzie spędziła pierwszych 14 lat życia – jej ojciec Ernst Albrecht był znanym politykiem, piastował stanowiska m.in. dyrektora generalnego ds. konkurencji oraz premiera Dolnej Saksonii. Mimo, że Ursula von der Leyen jest lekarzem i pracowała w zawodzie, to ostatecznie zdecydowała się pójść w ślady ojca i pełniła szereg kluczowych funkcji w Niemczech, była m.in.: Ministrem Obrony, Ministrem pracy i spraw społecznych oraz Ministerem ds. rodziny, osób starszych, kobiet i młodzieży. Przed objęciem stanowiska przewodniczącej KE, przez czternaście lat zasiadała w gabinecie Angeli Merkel – była to najdłuższa kadencja wśród wszystkich współpracowników niemieckiej kanclerz. Prywatnie U. von der Leyen jest matką siódemki dzieci, w tym pięciu córek – może któraś z nich pójdzie w jej ślady?

W skład Komisji Europejskiej wchodzi jeden obywatel z każdego państwa członkowskiego, który jako komisarz odpowiada za kierowanie pracami dyrekcji generalnych KE bądź poszczególnymi jej służbami. Obejmując stanowisko szefowej KE, Ursula von der Leyen zapowiedziała, że zapewni równość płciową wśród unijnych komisarzy, co zresztą udało jej się osiągnąć.

Pozostając w temacie unijnych komisarzy warto zaznaczyć, że we wcześniejszych kadencjach KE na 183 komisarzy było zaledwie 35 kobiet – wśród nich znalazły się dwie kobiety – Danuta Hübner (Europejski Komisarz ds. Polityki Regionalnej) oraz Elżbieta Bieńkowska (Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MŚP). Koniecznym jest podkreślenie, że D. Hübner jako minister ds. europejskich wprowadzała Polskę do UE.

W skład Komisji Europejskiej wchodzi również Wysoki Przedstawiciel Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa. Stanowisko to powstało po 1 grudnia 2009 r. i objęła je jako pierwsza Brytyjka Catherine Ashton, a jej następczynią była Federica Mogherini z Włoch. Co ciekawe obie Panie są obecnie zaangażowane w życie akademickie – Brytyjka została pierwszą kanclerz w historii Uniwersytetu Warwick, a z kolei F. Mogherini jest rektorką Kolegium Europejskiego, kształcącego przyszłych dyplomatów.

Jak już wspomniano wcześniej jedną z instytucji UE i kluczowym ogniwem Europejskiego Systemu Banków Centralnych jest Europejski Bank Centralny. Czwartym i zarazem obecnym prezesem EBC jest Christine Lagarde z Francji. C. Lagarde przed objęciem stanowiska prezes EBC pełniła rolę m.in. dyrektor zarządzającej Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Przed wejściem do grona jednej z najbardziej wpływowych kobiet świata, Francuzka jako nastolatka odnosiła sukcesy w pływaniu synchronicznym – udało jej się m.in. zdobyć brązowy medal w mistrzostwach Francji.

Ostatnią z instytucji Unii Europejskiej, w której zasiadały i zasiadają kobiety jest Trybunał Sprawiedliwości UE obejmujący: Trybunał Sprawiedliwości, Sąd oraz sądy wyspecjalizowane. Jeśli chodzi o Trybunał Sprawiedliwości to dotychczas na jego czele stali wyłącznie mężczyźni, a wśród sędziów z Polski również nie znalazła się żadna kobieta. Nieco inaczej wygląda sprawa ze składem Sądu, w którym co prawda również nigdy żadna kobieta nie piastowała stanowiska prezesa, ale w gronie sędziów znalazły się Polki: Irena Wiszniewska-Białecka, Krystyna Kowalik-Bańczyk oraz Nina Półtorak. Dwie ostatnie wchodzą w skład Sądu obecnej kadencji.

Mimo, że w historii Unii Europejskiej było zdecydowanie mniej kobiet na wysokich stanowiskach, to bez wątpienia każda z nich wniosła duży wkład w rozwój integracji europejskiej i umacnianie roli UE na arenie międzynarodowej. Obecne zaangażowanie UE na rzecz równouprawnienia pozwala mieć nadzieję, że w przyszłości więcej kobiet będzie piastować najwyższe stanowiska w instytucjach unijnych.

Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli