Juvenes 1 1Konkurs na najlepszych młodych tłumaczy w Unii Europejskiej „Juvenes Translatores” od 10 lat organizowany jest przez Komisję Europejską. W tym roku w konkursie zwyciężył Wielkopolanin, z którym w Brukseli rozmowę przeprowadziło Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego. W uroczystości wręczenia nagród wziął udział unijny komisarz Günther Oettinger, odpowiedzialny za budżet i zasoby ludzkie.

6 kwietnia w budynku Komisji Europejskiej w Brukseli odbyła się ceremonia wręczenia nagród laureatom 10-tej edycji konkursu. Nagrodzonych zostało 28 młodych „tłumaczy” - z każdego kraju członkowskiego UE po jednej osobie, która przygotowała najlepsze tłumaczenie. Laureatem z Polski został Jędrzej Michalski z I Liceum Ogólnokształcące im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, który okazał się najlepszy spośród 250 młodych ludzi biorących udział w Polskie edycji.  Głównym celem konkursu „Juvenes Translatores” jest propagowanie wśród ludzi młodych nauki języków obcych i zapoznawanie młodzieży ze sztuką przekładu. Konkurs stał się przy okazji inspiracją dla innych przedsięwzięć związanych z językami i kulturą.

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli: Gratulujemy zwycięstwa w konkursie „Juvenes Translatores”, jest to duże wyróżnienie. Co Pana skłoniło do udziału w konkursie?

Jędrzej Michalski: Dziękuję, ale ktoś z Polski przecież musiał wygrać. Trudno powiedzieć co mnie skłoniło do udziału w konkursie. Na początku nie wiedziałem o nim, to moja nauczycielka od francuskiego powiedziała mi, że nasza szkoła będzie w nim brała udział. Moi rówieśnicy nie mogli wziąć udziału, ponieważ konkurs jest zorganizowany dla 17-latków. Ja jako jedyny z mojego rocznika mogłem, ponieważ poszedłem rok wcześniej do szkoły i jestem od nich rok młodszy. Interesuję się językami, znam język angielski, francuski i trochę hiszpański. Stwierdziłem, że warto spróbować. Przyszłość wiążę na pewno z językami, nie wykluczam kariery tłumacza jako drogi zawodowej. Znajomość języków poszerza perspektywę.

BIWW: Jak przygotowywał się Pan do konkursu i jak wyglądał jego przebieg?

J.M.: Nie przygotowywałem się, po prostu do niego podszedłem. Były dwa etapy konkursu. W jednej szkole biorącej udział w konkursie może się zgłosić 5 uczniów. U nas zgłosiło się 20 osób, dlatego szkoła zorganizowała wewnętrzne eliminacje. Mojej nauczycielce spodobało się moje tłumaczenie i znalazłem się w piątce uczniów, która mogła podejść do konkursu. Większość uczniów robiła tłumaczenie z języka angielskiego. Ja postanowiłem przetłumaczyć tekst z języka francuskiego i zostałem pierwszym polskim laureatem, który tłumaczył z tego języka. Na przełomie listopada/grudnia odbył się drugi etap konkursu. Długo nie było żadnych informacji, aż w styczniu nauczycielka przekazała mi, że wygrałem.

BIWW: Czy znał Pan swoich konkurentów? Wiadomo było ile uczniów startuje w konkursie?

J.M.: Wiedziałem tylko o uczniach z mojej szkoły, bo pisaliśmy tłumaczenie razem sali, w piątkę. Poza tym wiem, że uczniów z Polski biorących udział w konkursie było 250.

BIWW: Udział w konkursie organizowanym przez instytucje unijne i otrzymanie tytułu laureata to świetny start na przyszłość. Czy planuje Pan związać swoją przyszłość z Unią Europejską?

Juvenes 1 2J.M.: Planować – nie, właściwie to nic nie planuję. Trudno określić czym bym chciał się zajmować, ale wizja pracy w Komisji Europejskiej jako instytucji unijnej jest bardzo atrakcyjna. Trudno jednak powiedzieć, co będę robił w przyszłości.

BIWW: A co planuje Pan na najbliższe lata, na jakie studia się Pan zdecyduje?

J.M.: Też trudno powiedzieć. Tak jak mówiłem, nie jestem jeszcze zdecydowany co chcę robić. Jeśli chodzi o studia to prawdopodobnie wybiorę jakiś kierunek na wydziale Neofilologii na poznańskim Uniwersytecie Adama Mickiewicza. A za miesiąc mam maturę – będę zdawał, oprócz obowiązkowych przedmiotów, rozszerzony polski, historię, francuski i angielski.

BIWW: Czy uważa Pan, że nauka języków obcych jest ważna dla ludzi młodych?

J.M.: Tak, jest bardzo ważna, kluczowa! Warto się uczyć języków, nawet gdyby miałyby być potem nieużywane.  Dzięki nauce języków można wyrazić jedną myśl na wiele sposobów, nauka pomaga w wyrażaniu się. Każdy powinien znać minimum 1-2 języki obce. Polsce niestety jeszcze trochę brakuje do poziomu europejskiego. Z doświadczenia wiem, że generalnie w Europie poziom znajomości języków jest wysoki, a w Polsce dopiero to się rozwija. Wierzę jednak, że niedługo wszyscy w Polsce będą mówić w wielu językach.

BIWW: Czy podczas pobytu w Brukseli miał Pan okazję zwiedzić już instytucje unijne i miasto – centrum UE?

J.M.: Jestem tu od wczoraj i nawet nie zdążyłem na zorganizowaną kolację. Dzisiaj nie miałem wiele czasu na zwiedzanie, ale jestem tu już kolejny raz. Dwa razy odwiedziłem tu mieszkającą rodzinę, a kolejne dwa razy byłem dzięki wycieczkom zorganizowanym przez szkołę, a więc teraz to jest mój piąty raz. Stary rynek w Brukseli robi na mnie piorunujące wrażenie, jest piękny. Instytucje unijne widziałem do tej pory tylko z zewnątrz. Dzisiaj mam okazję być w środku po raz pierwszy. Jestem pod wrażeniem ilości osób, która tu pracuje i pomaga zapewnić, aby wszystko sprawnie działało.

BIWW: Dziękuję bardzo za rozmowę i jeszcze raz gratuluję tytułu.

J.M.: Dziękuję bardzo.

 

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli (wywiad autoryzowany).

Zdjęcie 1. (od lewej) komisarz UE G. Oettinger, laureat konkursu J. Michalski, dyrektor generalny ds. tłumaczeń pisemnych R. Martikonis.

Zdjęcie 2. 28 laureatów konkursu. 

Autor zdjęć: Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli