Podczas nadzwyczajnego posiedzenia plenarnego Parlamentu Europejskiego premier José Socrates przedstawił posłom bilans półrocznego przewodnictwa Portugalii w UE. Oprócz podpisania Traktatu Lizbońskiego i Karty Praw Podstawowych do sukcesów rządu zaliczył m.in. rozszerzenie strefy Schengen i ustanowienie Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci. Posłowie chwalili prezydencję za dobre wyniki szczytów z Brazylią i Afryką oraz konferencji klimatycznej na Bali. Debatę poprzedziło podpisanie budżetu Unii Europejskiej na 2008 rok. "Podpisujemy
dziś budżet UE na 2008 rok. Podczas negocjacji Parlament uzgodnił z Radą
finansowanie projektu Galileo oraz Europejskiego Instytutu Technologicznego ze
środków wspólnotowych. W ramach relacji zewnętrznych Parlament zapewnił środki
finansowe dla Palestyny i na WPZiB dzięki wykorzystaniu instrumentu elastyczności.
Zapewniona została realizacja także pozostałych politycznych zobowiązań UE" -
powiedział przewodniczący Hans-Gert PÖTTERING (EPP-ED, DE).

Otwierając debatę przewodniczący Parlamentu Europejskiego poinformował o
ratyfikowaniu Traktatu Lizbońskiego przez parlament węgierski. Składając gratulacje
Węgrom Hans-Gert Pöttering zachęcał parlamenty pozostałych państw członkowskich, by
poszły tą samą drogą.

Wystąpienie premiera Portugalii - José Socratesa

"Europejczycy mają powody do zadowolenia. Europa jest dziś silniejsza, bardziej
pewna siebie i budzi większe zaufanie" - rozpoczął prezentację osiągnięć półrocznego
przewodnictwa w Radzie portugalski premier José Socrates. Przypomniał, że
prezydencja portugalska stawiała przed sobą trzy cele priorytetowe - podpisanie
Traktatu Lizbońskiego, szczyt z Brazylią oraz szczyt z Afryką. Wszystkie udało się
zrealizować.

"Traktat Lizboński, najwyższy priorytet wśród naszych priorytetów, jest traktatem,
który rozwiązuje impas instytucjonalny w Europie" - powiedział premier Portugalii i
dodał, że odpowiada on na trzy najważniejsze wyzwania stojące przed UE -
obywatelstwa europejskiego, przywrócenia potencjału decyzyjnego i wzmocnienia
instytucji europejskich. Zwrócił uwagę, że Traktat Lizboński nie służy tylko
Europie, ale "wysyła jasny sygnał dla świata, że UE będzie kontynuować projekt
europejski", który zdaniem Socratesa będzie inspirujący dla pozostałych regionów
świata.

Podsumowując pozostałe osiągnięcia portugalskiego przewodnictwa Sokrates zwrócił
uwagę, że dzięki szczytowi UE - Brazylia Wspólnota będzie teraz posiadać spójną
politykę wobec takich ważnych partnerów międzynarodowych jak Brazylia, Rosja i
Chiny. Wspomniał o ustanowieniu Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci. "Udało
nam się w ten sposób pokazać, że Europa jest za ochroną wartości życia" - powiedział
premier Socrates.

Premier Portugalii wspomniał również o kolejnym sukcesie swojego rządu, jakim jest
rozszerzenie strefy Schengen na nowe kraje członkowskie UE. Podkreślił, że to dzięki
inicjatywie Portugalii zaprezentowano system technologiczny, który umożliwi wymianę
danych niezbędną do wprowadzenia swobodnego przemieszczania się obywateli.

Do innych osiągnięć swojego przewodnictwa zaliczył ponadto porozumienie między
związkami zawodowymi a organizacją pracodawców europejskich oraz wypracowanie
wspólnych zasad elastycznego bezpieczeństwa na rynku pracy (Flexicurity), które
pozwolą utrzymać konkurencyjność gospodarki zachowując wysoki poziom bezpieczeństwa
socjalnego.

"Projekt Galileo to jeden z najważniejszych projektów infrastrukturalnych, który
potwierdzi wiodącą pozycję  gospodarki europejskiej w świecie w tak ważnej
dziedzinie jak telekomunikacja" - powiedział premier Socrates. Także w dziedzinie
energii i przeciwdziałania zmianom klimatycznym Europa potwierdziła swoją
pierwszoplanową rolę podczas konferencji na wyspie Bali, która otwiera drogę do
kolejnego porozumienia światowego w sprawie ochrony środowiska i zapobiegania
zmianom klimatycznym w 2009 roku.

Na koniec premier Socrates poinformował, że podczas szczytu Rady w ubiegłym tygodniu
doszło również do zatwierdzenia mandatu grupy refleksyjnej, której zadaniem będzie
doradzanie w sprawach rozwoju Europy w latach 2020-2030. Przewodniczącym grupy
będzie Felipe Gonzalez, premier Hiszpanii w latach 1982-1996.

Wystąpienie przewodniczącego KE José Manuela Barroso

"Sukces polityczny musi zostać skonkretyzowany. Państwa członkowskie zobowiązały się
do ratyfikacji Traktatu, który podpisały, tak aby mógł wejść w życie w 2009 roku" -
powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej.

Pogratulował Węgrom przyjęcia Traktatu Lizbońskiego. "To jest fakt pozytywny i
symboliczny, że nowy kraj członkowski jako pierwszy ratyfikuje Traktat Lizboński" -
powiedział Barroso.

"Zniesienie granic to nowe możliwości dla osób pracujących w Europie" - podkreślił
przewodniczący KE i dodał, że odbywa się to przy podniesionym poziomie
bezpieczeństwa dzięki wzmocnionej kontroli granic zewnętrznych UE w Polsce,
Hiszpanii i Grecji.

Wystąpienia w imieniu grup politycznych PE

Joseph DAUL (EPP-ED, FR) przypomniał, że Traktat Lizboński daje większą spójność
Europie, a nowe ramy instytucjonalne w 2009 roku zwiększą kompetencje Parlamentu
Europejskiego, co wpłynie na wybór nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej.
"Europa potrzebuje także środków długoterminowych" - stwierdził Daul dlatego z
zadowoleniem odebrał powołanie grupy refleksyjnej, która będzie się zastanawiać nad
strategią rozwoju UE.

Martin SCHULZ (PSE, DE) powiedział, że KE powinna zmienić kierunek polityki w
zakresie usług użyteczności publicznej. Wątpił, czy zasadne jest bardzo szybkie
przyjmowanie dyrektywy w sprawie transgranicznego świadczenia usług zdrowotnych.
Podkreślił, że socjaliści są przeciwni wprowadzaniu "tylnymi drzwiami" zasady kraju
pochodzenia w stosunku do tych usług, które nie zostały ujęte zakresem dyrektywy
usługowej.

Graham WATSON (ALDE, GB) skrytykował prezydencję portugalską za to, że nie potrafiła
doprowadzić do tego, by UE "wykorzystała handel na rzecz rozwoju" oraz że nie ma
jeszcze Błękitnej Karty dla legalnych imigrantów, która poprawiłaby mobilność siły
roboczej. Chwalił jednak rząd Portugalii za silne przywództwo podczas konferencji na
Bali, dobry budżet na 2008 rok oraz spójną politykę wobec Kosowa.

Również szef grupy UEN, Brian CROWLEY (UEN, IE), zwrócił uwagę, że "Bali było dobrym
przykładem, że UE potrafi mówić wspólnym głosem tam, gdzie ma uprawnienia".
Powiedział także, że w przeszłości niesprawność niektórych instytucji europejskich
utrudniała odpowiedź na pytanie, jak Unia ma się rozwijać. Chwalił także Portugalię
za wyniki szczytu z Afryką.

"Nie wszystko zależy od prezydencji, jeśli mamy taka Radę, jaką mamy, to trudno
oczekiwać lepszych wyników" - stwierdziła szefowa grupy Zielonych Monica FRASSONI
(Verts/ALE, IT). Mandat grupy refleksyjnej oceniła jako "ograniczony", ale
zapowiedziała, że jej grupa będzie śledzić z zainteresowaniem jej prace.

Francis WURTZ (GUE/NGL, FR) nawiązał do kryzysu na rynku nieruchomości w Stanach
Zjednoczonych. "To ogromne fiasko Anglosasów i ich polityki" - stwierdził i
zauważył, że w Europie lobby przemysłowe próbuje wpływać na decyzje najwyższych
instancji. Orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości, jego zdaniem, "idą w kierunku
minimalizacji praw społecznych".

Nigel FARAGE (IND/DEM, GB) powiedział, że w Lizbonie podpisano konstytucję, która
została odrzucona przez Francuzów i Holendrów. "To wielkie oszustwo, chodzi tylko o
to, by nie było referendów" - grzmiał brytyjski poseł i przestrzegał przed formą
euronacjonalizmu i chęcią stworzenia nowego systemu państwowego.

Także poseł Maciej Marian GIERTYCH (NI, PL) uznał Traktat Lizboński za
"przemianowaną konstytucję". Zauważył, że przywódcy nie wiedzieli co podpisują, bo
nie istnieje wersja skonsolidowana Traktatu. Traktat Lizboński, zdaniem polskiego
posła, jest celowo skomplikowany, "aby nikt nie zorientował się, co zawiera".
"Portugalio, czy nie wstyd Ci taki dokument nazywać Traktatem Lizbońskim? Czy nie
wstyd Ci oszukiwać Europejczyków oferując im to, czego nie chcą? Portugalio, wstydź
się" - zakończył poseł Giertych.

Debata

W dalszej części debaty głos zabrał poseł Józef PINIOR (PSE, PL), który zauważył, że
ratyfikacja nowego Traktatu nie będzie łatwa, gdyż "jesteśmy świadkami cynicznego
wykorzystywania instrumentu demokracji bezpośredniej (referendum) przeciwko
demokracji europejskiej. Ci, którzy dzisiaj cynicznie odnoszą się do instytucji
referendum nie robią tego w dobrej wierze". "Dwadzieścia pięć lat temu w Europie
Wschodniej wznosiliśmy hasła Europy bez granic. W tym tygodniu Europa stanie się
kontynentem bez granic. To wielki moment dla społeczeństw Europy" - stwierdził poseł
Pinior. 

Autor: Parlament Europejski