trashhhUnijni ministrowie ds. europejskich przyjęli wczoraj dyrektywę, która ustanawia surowsze regulacje dotyczące produktów i opakowań, które należą do 10 najczęstszych kategorii śmieci na europejskich plażach. Wprowadza także obowiązek recyklingu plastikowych butelek.

Formalne przyjęcie nowych przepisów przez Radę UE oznacza koniec procedury ustawodawczej na poziomie unijnym. Dyrektywa wejdzie w życie po 20 dni po jej publikacji. Państwa członkowskie będą wówczas miały dwa lata na wprowadzenie jej do prawa krajowego.

Pierwszy krok

“Zanieczyszczenia z tworzyw sztucznych zapychają nasze rzeki i oceany; nowe przepisy UE są świetnym pierwszym krokiem, by to odwrócić” – ocenił decyzję Rady UE rzecznik Greenpeace John Hyland. “Teraz rządy muszą zadbać o to, aby firmy czerpiące zyski z produktów jednorazowego użytku były rozliczane oraz by natura i zdrowie publiczne były chronione przed zanieczyszczeniami z tworzyw sztucznych” – dodał w reakcji na zakończenie unijnej procedury ustawodawczej w tej sprawie.

10 zakazanych produktów

Dyrektywa zakazuje wprowadzania do obrotu od 2021 roku niektórych produktów plastikowych jednorazowego użytku, które mają bardziej przyjazne dla planety zamienniki. W załączniku do dyrektywy umieszczono listę 10 zakazanych produktów, a są to: patyczki higieniczne; widelce; noże; łyżki; pałeczki; talerze; słomki; mieszadełka do napojów; patyczki mocowane do balonów oraz pojemniki na żywność z polistyrenu, w tym pojemniki na fast food. Nowe regulacje mają je wyeliminować z unijnego rynku.

Recykling butelek

Dyrektywa wprowadza też ograniczenia w stosowaniu najczęściej wyrzucanych produktów plastikowych. Nakłada np. na państwa członkowskie obowiązek podjęcia działań ograniczających korzystanie z plastikowych butelek czy kubków na napoje. Przepisy wprowadzają także m.in. obowiązek mocowania nakrętek do butelek, żeby łatwiej trafiały do recyklingu niż do kosza.

Zgodnie z nowymi przepisami państwa członkowskie Unii będą musiały wprowadzić recykling plastikowych butelek do pojemności trzech litrów. Dyrektywa przewiduje, że do 2029 r. odzyskiwanych ich będzie 90 proc., natomiast do 2025 r. będą one musiały zawierać co najmniej 25 proc. materiałów z recyklingu, a do 2030 r. – 30 proc.

W Polsce 10 groszy za butelkę PET

Polska zapowiedziała w związku z tym, że za każdą zwróconą butelkę z plastiku otrzymamy 10 groszy. I choć napoje w tych butelkach będą o te 10 gr droższe, to pieniądze będzie można odzyskać oddając niepotrzebny pojemnik w punkcie skupu.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk już w poniedziałek (20 maja) zapowiedział wprowadzenie tej opłaty. “To będzie kaucja, która zmobilizuje do selektywnej zbiórki, do zagospodarowania surowców wtórnych” – przewiduje. W poniedziałkowym wydaniu „Super Expressu” podkreślił bowiem, że opłaty będą dotyczyły nie tylko butelek, ale wszelkiego rodzaju opakowań.

“Opłaty za butelki PET czy opłaty kaucyjne, recyklingowe – to nazwy używane zamiennie. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której to wprowadzający na rynek opakowania powinien płacić za ich utylizację i za ich zebranie” – tłumaczył minister. Dzięki temu – uważa Kowalczyk – konsument będzie miał ekonomiczną motywację, by odnieść butelkę do punktu skupu czy automatu i odzyskać wyłożone pieniądze.

Kowalczyk przywołał przy tym przykład złomu, który ma swoją wartość, wobec tego “nie jest po śmietnikach rozrzucany”. “Jeśli wprowadzimy taki mechanizm w stosunku do wszystkich materiałów, na poziomie takim, żeby opłacało się przynieść do punktu skupu ten materiał, to wtedy nie będzie to leżało na wysypiskach i będzie odpowiednio zagospodarowane” – uważa minister środowiska zwracając uwagę, że odciąży to również gminy od kosztów zbierania odpadów, co przełoży się także na oszczędności konsumentów.

Morza pełne plastiku

Celem nowej unijnej regulacji jest zmniejszenie ilości plastikowych odpadów. Analiza śmieci zapełniających plaże wykazała bowiem, że tworzywa sztuczne stanowią obecnie w UE aż 80–85 proc. odpadów w środowisku morskim. Plastikowe jednorazówki odpowiadają za połowę, a przedmioty związane z połowami – za ponad jedną czwartą (27 proc.) śmieci w morzach.

Wiceszef KE Frans Timmermans, odpowiedzialny za zrównoważony rozwój, zwrócił uwagę, że europejscy obywatele są coraz bardziej świadomi, że trzeba zatrzymać zanieczyszczanie mórz tworzywami sztucznymi, a w odpowiedzi UE podjęła “ambitne kroki” prowadzące do ograniczenia tworzyw sztucznych w produktach jednorazowego użytku. “Przyjęte dziś nowe przepisy pomogą nam chronić zdrowie i środowisko przy jednoczesnym promowaniu bardziej zrównoważonej produkcji i konsumpcji. Wszyscy możemy być dumni z tego, że Europa określa nowe ambitne standardy, przecierając szlaki dla reszty świata” – podkreślił Timmermans.

Natomiast wiceprzewodniczący komisji Jyrki Katainen, odpowiedzialny za miejsca pracy, wzrost, inwestycje i konkurencyjność, podkreślił konieczność ograniczenia odpadów z tworzyw sztucznych w nowoczesnej gospodarce i zagwarantowanie w niej recyklingu większości stosowanych tworzyw sztucznych. Jego zdaniem bardziej innowacyjne i zrównoważone sposoby produkcji dadzą nowe możliwości unijnym przedsiębiorstwom zwiększając ich konkurencyjność, wzrost i wspomagając tworzenie miejsc pracy. “Wdrożenie nowych przepisów przyczyni się nie tylko do rozwiązywania problemu zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, ale umożliwi także UE stanie się światowym liderem w dziedzinie bardziej zrównoważonej polityki dotyczącej tworzyw sztucznych, co przyczyni się do rozwoju unijnej gospodarki o obiegu zamkniętym” – powiedział Katainen.

Komisarz ds. środowiska, polityki morskiej i rybołówstwa Karmenu Vella podkreślił tymczasem, że plastikowe słomki lub widelce choć są małe, to mogą spowodować ogromne i długotrwałe szkody. “Przepisy dotyczące tworzyw sztucznych jednorazowego użytku będą dotyczyły 70 proc. odpadów morskich umożliwiając uniknięcie szkód dla środowiska, które w przeciwnym razie kosztowałyby 22 mld EUR do 2030 r.” – zwrócił uwagę unijny komisarz.

Zobacz więcej na stronie Komisji Europejskiej

Autor: EurActiv.pl