Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

szarmPierwszy w historii szczyt UE-Liga Państw Arabskich rozpoczął się w niedzielę i potrwa dwa dni. Ma przede wszystkim służyć rozwiązaniu kryzysów w Jemenie, Syrii i Libii. Na marginesie szczytu toczą się też inne dyskusje, głównie związane z brexitem.

Na szczyt przyjechało 24 z 28 europejskich liderów. Zabrakło m.in. prezydenta Francji Emmanuela Macrona, którego zastępuje minister spraw zagranicznych Jean–Yves Le Drian. Szefów resortu spraw zagranicznych wysłały także Hiszpania, Litwa i Łotwa.

Oprócz tego do Egiptu pojechał szef Rady Europejskiej Donald Tusk oraz Najwyższa Przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych Federica Mogherini.

Konflikty w Jemenie, Libii i Syrii

„Mam nadzieję, że uda się nam skoncentrować na partnerstwie, jeśli chodzi o relacje gospodarcze, a także wspópracy, przykładowo w zakresie Palestyny… i wskrzeszeniu pomysłu stworzenia dwóch państw” – mówiła reporterom Mogherini.

Wyraziła również nadzieję na „wspólne stanowisko” w sprawie konfliktu w Syrii, Libii oraz Jemenie, w przypadku którego zwróciła uwagę na chęć pełnego wdrożenia porozumienia sztokholmskiego z 2018 r.

ONZ próbuje ocalić rozejm między jemeńskimi bojownikami Huti a rządem, do którego doszło w grudniu zeszłego roku.

Król Arabii Saudyjskiej Salman al-Saud podkreślił, jak ważne jest polityczne rozwiązanie tej kwestii, nazywając jednocześnie popieranych przez Iran Huti „terrorystami”.

„Podkreślamy znaczenie wysiłków mających na celu wsparcie jemeńskiego rządu i dążenie do tego, by rewolucyjne, terrorystyczne grupy zbrojne Huti wspierane przez Iran poddały się pod międzynarodową presją” – mówił.

Bojownicy twierdzą, że sięgnęli do władzę po to, by stawić czoła korupcji i zaprzeczają, by otrzymywali jakiekolwiek wsparcie ze strony Iranu.

Inną kwestią, która dzieli Ligę Państw Arabskich jest możliwość ponownego przyjęcia do niej Syrii, zawieszonej w 2011 r. za prześladowanie protestujących na początku wojny domowej.

Stały przedstawiciel Sudanu w Lidzie Abdalmahmood Abdalhaleem podkreślił, że kraje mają na ten temat różne zdania. Przeważa jednak stanowisko, zgodnie z którym powinno się pozwolić na powrót Syrii, ale jednocześnie państwa arabskie miałyby zapewnioną mocną pozycję w negocjacjach z tym krajem.

W czasie trwania szczytu zwolennicy egipskiego prezydenta Abdela Fattah al-Sisiego próbują przepchnąć przez parlament poprawki do konstytucji, które pozwoliłyby mu utrzymać się u władzy do 2034 r. Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem powinien ustąpić w 2022 r.

Od dojścia do władzy w 2014 r. Sisi brutalnie zwalczał opozycję. Mimo to państwa zachodnie postrzegają Egipt jako partnera kluczowego dla utrzymania stabilności w regionie.

W deklaracji przyjętej na szczycie pojawiła się ostrożnie sformułowana aluzja odnoszącą się do praw człowieka. Jak jednak podkreślił asystent sekretarza generalnego Hossam Zaki, prawa człowieka i demokracja nie będą jednym z wiodących tematów dyskusji.

May rozmawiała z Junckerem

Na marginesie szczytu odbywały się też rozmowy niezwiązane z głównym jego tematem. Zdominowała je kwestia brexitu, a premier Theresa May spotkała się m.in. z szefem KE Jean-Claudem Junckerem.

Jak poinformowała rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreewa, przywódcy osiągnęli postępy w kwestii politycznej deklaracji dotyczącej wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

„Zgodzili się co do potrzeby przyjęcia konkluzji w tych pracach przed szczytem unijnym, który odbędzie się 21 marca” – podkreśliła.

Brytyjska premier spotkała się również z Donaldem Tuskiem, a także z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, holenderskim premierem Markiem Rutte oraz szefem rządu Irlandii Leo Varadkarem.

Wielka Brytania ma opuścić Unię Europejską 29 marca. Zgodnie z najnowszymi zapowiedziami kolejne głosowanie w sprawie brexitu parlamencie brytyjskim odbędzie się nie później niż 12 marca.

Autor: EurActiv.pl