Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

EU ParliamKomisja Rozwoju Regionalnego Parlamentu Europejskiego przegłosowała nowe regulacje dotczące polityki spójności. Po 2020 r. ma się ona stać bardziej zielona, zakazane w jej ramach będzie bowiem udzielanie wsparcia dla projektów związanych z paliwami kopalnymi.

Przyjęte rozporządzenie ma określać zbiór wytycznych stosowanych przez UE w celu zapewnienia wsparcia dla regionów. Polityka spójności, której budżet wynosi ponad 350 miliardów euro, jest równa prawie jednej trzeciej całkowitego budżetu UE. Fundusze te są inwestowane w projekty infrastrukturalne, społeczne i edukacyjne, a także projekty wspierające lokalną gospodarkę.

 

Brak wsparcia dla paliw kopalnych

Przyjęty wniosek zakłada szeroko zakrojone działania na rzecz ochrony klimatu.

Spotkał się on z przychylnym przyjęciem ze strony instytucji ekologicznych. Na przykład koalicja organizacji walczących ze zmianami klimatu The Climate Action Network (CAN) Europe wyraziła zadowolenie z ambitnych propozycji Parlamentu. „Niektóre punkty naprawdę nas zaskoczyły” – stwierdził koordynator polityki finansowej i dotacji w CAN Markus Trilling.

Rozporządzenie ramowe wyraźnie mówi na przykład o ochronie klimatu jako priorytecie polityki spójności, a wsparcie dla projektów uzależnia przede wszystkim od ich efektywności energetycznej. Wspierane mają być przede wszystkim projekty regionalne, które wyrządzają jak najmniej szkód w środowisku naturalnym.

Co więcej, według nowego rozporządzenia, projekty, w których wykorzystywane są paliwa kopalne nie będą już wspierane. „Jeśli to się uda, polityka spójności będzie pierwszym obszarem działań UE, z którego paliwa kopalne zostaną całkowicie wyeliminowne. Byłby to historyczny krok” – uważa Trilling.

Ponadto krajowe programy wsparcia regionalnego mają być dostosowane do planów klimatycznych poszczególnych państw członkowskich i przyczyniać się do osiągnięcia krajowych celów klimatycznych na 2030 r.

„UE wyciągnęła wnioski z tej lekcji: przekonaliśmy się, że cele klimatyczne na 2020 rok nie miały większego wpływu na krajobraz inwestycyjny niektórych krajów. Powinno to ulec zmianie w nowej polityce spójności po 2020 r. ” – powiedział Trilling.

Rodzi to pytanie, w jakim stopniu polityka spójności rzeczywiście może się przyczynić do postępów w zakresie ochrony klimatu. W założeniu ma ona bowiem na celu wyrównanie warunków życia w regionach, a niekoniecznie zwalczanie gazów cieplarnianych.

„Na przykład w Portugalii fundusze strukturalne stanowią ponad 80 proc. wszystkich środków przeznaczanych na inwestycje publiczne. Niezależnie od tego, czy używamy tych funduszy do wspierania transformacji energetycznej, czy też będziemy woleli nadal uzależniać się od paliw kopalnych, będzie to zawsze świadoma decyzja polityczna w jaki sposób je wydajemy” – dodał ekspert.

Parlament Europejski kładzie silny nacisk na ochronę środowiska

Sprawozdawcą Parlamentu Europejskiego w sprawie rozporządzenia ramowego była Constanze Krehl (Frakcja Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów). Stwierdziła, że​​chociaż tak mocne wspacie dla wymogów środowiskowych nie było przesądzone, rozporządzenie otrzymało mocne wsparcie ze strony komisji parlamentarnej.

„KE planuje zainwestować 25 proc. swoich funduszy w ochronę klimatu. Włączenie tych celów do polityki spójności będzie stanowiło dodatkową korzyść dla Europy”- dodała Krehl.

Jednak na przeszkodzie może stanąć Rada Europejska. Organ ten musi zatwierdzić wniosek po przyjęciu go przez Parlament Europejski. To powinno nastąpić 13 lutego, ale – jak zaznacza Krehl – niektóre państwa członkowskie mogą nie być zadowolone z nowych wytycznych.

„Mam nadzieję, że uda nam się przeprowadzić to przez Radę w obecnej postaci, ale oczywiście, nie można tego przewidzieć”, powiedziała poseł Krehl. „Ostatnio widzieliśmy, że Parlament Europejski jest silniejszy niż sądziliśmy i potrafi zaznaczyć swoją obecność w zakresie ochrony środowiska i redukcji CO2. Dlatego jesteśmy dobrej myśli” – dodała przedstawiciel frakcji S&D.

Autor: Euractiv