zrdło Pixapay fot. Arcaion 800x450Ministrowie finansów państw członkowskich dali podczas posiedzenia w Luksemburgu zielone światło na zmiany w unijnych przepisach, które pozwolą stosować obniżoną lub nawet zerową stawkę podatku VAT wobec elektronicznych wydań książek i gazet. Dziś można taką stosować wyłącznie w stosunku do papierowych wydań.

O osiągnięciu porozumienia poinformował minister finansów sprawującej obecnie unijną prezydencję Austrii – Hartwig Löger. Negocjacje w tej sprawie trwały ponad 2 lata.

 

E-book nie będzie już „usługą cyfrową”
Do obniżenia stawek VAT wobec e-booków i e-wydań gazet od lat nawołują wydawcy. Zwracają oni uwagę na to, że wydanie papierowe i elektroniczne tej samej książki są inaczej opodatkowane. W odniesieniu do papierowych wydawnictw państwa członkowskie mogą bowiem zastosować obniżoną stawkę podatkową. W przypadku wydawnictw elektronicznych już nie, ponieważ obecne unijne prawo określa je jako „usługi świadczone drogą elektroniczną”, a takim tak duże ulgi w stawce VAT nie przysługują. Minimalna dopuszczalna stawka VAT to w tym przypadku 15 proc. Tymczasem książki i gazety bywają obłożone stawką 5 proc., 3 proc. lub nawet zerową. To sprawia, że e-booki – choć koszt ich wytworzenia jest niższy – kosztują tyle samo lub niewiele mniej niż wydania na papierze. Po zmianach, ich ceny mogłyby spaść.

Obniżyć stawki w stosunku do e-booków i e-gazet próbowały już w 2012 r. Francja i Luksemburg, ale Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zakwestionował w 2015 r. te decyzje, ponieważ nie były one zgodne z unijną dyrektywą o VAT. Ale w innym orzeczeniu – już z 2017 r. – TSUE stwierdził, że przepisy te są źle skonstruowane, ponieważ oferowanie książek papierowych i elektronicznych to bardzo do siebie podobne rzeczy. Ważniejsza jest treść, a nie nośnik na jakim ją zapisano. TSUE nakazał więc zmianę dyrektywy o VAT. Tym bardziej, że obecne przepisy inaczej traktują e-booka w zależności od tego jak go kupimy – pobierzemy przez internet czy kupimy np. płytę CD. E-booki na fizycznych nośnikach można było opodatkować niżej.

W Polsce stawka VAT stosowana do książek drukowanych lub nagranych na fizyczny nośnik wynosi 5 proc. E-booki obłożone są zaś VAT-em w wysokości 23 proc.

KE cieszy się ze zgody ministrów na zmiany

Komisja Europejska zaproponowała nowe przepisy jeszcze w 2016 r. Nie narzucałyby one żadnemu państwu członkowskiemu konkretnej stawki VAT wobec e-booków i e-gazet, ale dawałyby możliwość stosowania takich samych ulg jak w przypadku wydawnictw papierowych. Pomysł ten poparł już Parlament Europejski. Wszyscy czekali więc na decyzję państw członkowskich. Ostatecznie ministrowie finansów przychylili się do projektu przedstawionego przez KE i dopracowanego przez PE. „E-book to książka, e-dziennik to gazeta! To dobra wiadomość dla prasy i sektora kultury” – cieszył się na Twitterze komisarz ds. ekonomicznych i finansowych, podatków i ceł Pierre Moscovici.

Niewiadomo jednak kiedy nowe przepisy weszłyby w życie.

Autor: Euractiv.pl - Michał Strzałkowski