OettingerOdpowiedzialny w Komisji Europejskiej za sprawy budżetowe Günther Oettinger ocenił szanse osiągnięcia kompromisu wokół nowych Wieloletnich Ram Finansowych UE – jeszcze przed zaplanowanymi na maj 2019 r. wyborami do PE – na 50/50. Dodał jednak, że jak najszybsze uchwalenie budżetu na lata 2021-2027 „leży w interesie wszystkich”.

Jak przekonywał 29 sierpnia na konferencji prasowej w Brukseli komisarz Günther Oettinger, „widzi tylko 50 proc. szans na przyjęcie nowej siedmioletniej perspektywy budżetowej, ale 100 proc. dobrych argumentów za tym, aby ów budżet uchwalić jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego”. Są one zaplanowane w dniach 23-26 maja 2019 r. Tak rozstrzelona data wynika z tego, że w poszczególnych krajach członkowskich są odmienne przepisy regulujące to, w jaki dzień powinny się odbywać głosowania. W Polsce wybory do PE zaplanowane są na niedzielę 26 maja.

Komisarz Oettinger dodał, że najmocniej liczy na scenariusz, w którym podczas grudniowego szczytu UE omówione zostaną najważniejsze wątki dotyczące Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027, co otworzy najistotniejszą część negocjacji między państwami członkowskimi. W myśl tego optymistycznego scenariusza negocjacje mogłyby się zakończyć jeszcze przed świętem Wielkiej Nocy, które w przyszłym roku przypada 21 kwietnia.

Komisarz odpowiada Włochom

Ale w ostatnich dniach pojawiła się nowa potencjalna przeszkoda na drodze do osiągnięcia budżetowego kompromisu. Zablokowaniem negocjacji zagroził Rzym, który domaga się poważnych zmian w unijnej polityce migracyjnej. Wcześniej włoskie władze groziły wstrzymaniem wpłaty składki do obecnego budżetu UE, ale gdy Bruksela się tym nie przejęła, Rzym podniósł stawkę. Komentując te zapowiedzi komisarz ds. budżetu stwierdził, że „szybkie przyjęcie nowych Wieloletnich Ram Finansowych leży w interesie wszystkich”.

„Gdyby kolejny siedmioletni budżet został zablokowany, nie udałoby nam się zmierzyć z nowymi wyzwaniami, a do nich zaliczają się także kwestie migracyjne, w tym dofinansowanie i wzmocnienie Frontexu, który ma się stać unijną strażą graniczną” – mówił Oettinger. Inne tzw. nowe wyzwania to kwestie związane z podniesieniem potencjału obronnego UE oraz inwestycje w badania naukowe i projekty rozwojowe. „Blokowanie negocjacji budżetowych nie leży w interesie żadnego z państw członkowskich” – podkreślił komisarz ds. budżetu.

Jaka propozycja budżetu wypłynęła z KE?

KE przedstawiła propozycję kształtu nowej siedmioletniej perspektywy budżetowej po 2020 r. na początku maja. Zakłada ona całkowitą sumę zobowiązań w tym okresie na kwotę 1,279 bln euro, zaś sumę płatności na 1,246 bln euro. Płatności to sumy, jakie mają zostać wydane w konkretnym roku, zaś zobowiązania to sumy, jakie UE chce wydać w przyszłości. Na realizację polityki spójności przewidziano zaś 442 mld euro, w tym 372 mld euro na wydatki w zakresie spójności społecznej, gospodarczej i terytorialnej. Z własnych wyliczeń Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju wynika, że w przypadku Polski cięcia w środkach na politykę spójności mogłyby sięgnąć nawet 10 proc. w stosunku do obecnej siedmioletniej perspektywy budżetowej.

Autor: EurActiv.pl