Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

Wojchechnawerandzie“Poprawkowe” przesłuchanie kandydata polskiego rządu na stanowisko komisarza UE ds. rolnictwa odbędzie się dziś przed południem. Pisemne odpowiedzi na dodatkowe pytania skierowane w zeszłym tygodniu do Janusza Wojciechowskiego zostały bowiem uznane za niewystarczające.

Mimo zgody najważniejszych grup politycznych w PE na powtórne wysłuchanie, obserwatorzy oceniają jego szanse na członkostwo w nowej KE jako niewielkie. Może to oznaczać, że polski kandydat obejmie inną tekę, albo tekę rolnictwa obejmie inny Polak wyznaczony przez rząd w Warszawie.

Przesłuchanie ostatniej szansy dla Wojciechowskiego

Konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego na wtorek (8 października) wyznaczyła datę powtórnego przesłuchania polskiego kandydata w komisji ds. rolnictwa. Wcześniejsze przesłuchanie ani przesłane w piątek (4 października) pisemne odpowiedzi Janusza Wojciechowskiego na dodatkowe pytania nie przekonały bowiem przedstawicieli grup politycznych PE. Wczoraj opowiedzieli się za przeprowadzeniem kolejnego wysłuchania z jego udziałem.

Jeśli Wojciechowski i dziś nie zjedna sobie europosłów, to może nie dostać rekomendacji na członka nowej KE. Pierwsze przesłuchanie Polaka odbyło się drugiego października i trwało trzy godziny, to dzisiejsze ma trwać o połowę krócej – półtorej godziny.

Bardziej prawdopodobne odrzucenie kandydatury Polaka

Jednak wysoki rangą unijny dyplomata, na którego powołuje się PAP uważa, że szanse polskiego kandydata na stanowisko unijnego komisarza ds. rolnictwa „maleją”. Przewiduje on nawet, że – wobec niekorzystnej oceny koordynatorów komisji rolnictwa odpowiedzi Wojciechowskiego na dodatkowe, “ratunkowe” pytania – “szanse na jego akceptację obniżyły się, bardziej prawdopodobne jest jego odrzucenie”.

Po dzisiejszym przesłuchaniu koordynatorzy komisji udzielą poparcia kandydatowi większością dwóch trzecich głosów, albo – w przypadku braku takiej większości – przewodniczący zwoła zebranie wszystkich członków komisji i ci – w tajnym głosowaniu, już zwykłą większością głosów – zdecydują, czy kandydat powinien otrzymać poparcie, czy też nie.

Według unijnego dyplomaty szanse Polaka są dziś jednak niższe niż na przesłuchaniu pierwszego października. “Bardziej prawdopodobne jest, że nie znajdzie on poparcia w komisji. Szanse, że przejdzie, oceniam na 35 procent” – cytują media jego ocenę. PiS przekonuje jednak, że Wojciechowski bardzo dobrze wypadł nawet za pierwszym razem choć już wtedy liczono się z możliwością powtórzenia przesłuchania, a nawet przewidywano koniecznością wystawienia innego kandydata.

Media już w piątek cytowały wypowiedź przedstawiciela jednej z dużych grup politycznych, który – zastrzegając sobie anonimowość – stwierdził, że byłoby “najlepiej, gdyby rząd w Warszawie zdecydował się na wymianę kandydata”.

Rozbieżne zdania polskich polityków

“Janusz Wojciechowski nadal jest naszym kandydatem, jest najlepszą osobą na to stanowisko. Dywagacje o ewentualnych alternatywnych kandydatach tylko by go osłabiły” – utrzymywał jednak w rozmowie z WP europoseł PiS/EKR Ryszard Czarnecki.

Natomiast w ocenie europosła KO/EPL Radosława Sikorskiego, problemy polskiego kandydata z objęciem stanowiska w KE są „dość deprymujące”. “Poprzednio zdobywaliśmy najwyższe stanowiska, a teraz mamy trudność z objęciem nawet tego, które nam się należy jak psu buda” – powiedział wczoraj w TVN24.

“Wojciechowski wzbudzał niestety politowanie i salwy śmiechu” – zauważył dodając, że przy tej okazji Polak wykazał zbyt słabą znajomością języka angielskiego słaby. Tymczasem w kolegium komisarzy trzeba toczyć dyskusje na różne tematy, nie tylko te związane z portfolio danego komisarza. “Trzeba mówić płynnie po angielsku. To słabo wygląda” – ocenił były szef polskiej dyplomacji.

Również europoseł KO/S&D Włodzimierz Cimoszewicz, który sam nie był na przesłuchaniu, negatywnie ocenia kandydaturę Wojciechowskiego. “Ludzie byli zdumieni, że Wojciechowski nie ma nic do powiedzenia poza ogólnikami” – powiedział w TVN24. Również on wyraził zastrzeżenia co do biegłości polskiego kandydata w posługiwaniu się angielskim. “Popełnił poważny błąd, że nie mówił po polsku, bo angielski nie jest jego silną stroną” – zauważył. Powołując się na uczestników przesłuchania ocenił, że Wojciechowski wypadł we wtorek “fatalnie”.

Kto za Wojciechowskiego?

Politycy Zjednoczonej Prawicy publicznie podkreślają, że stoją murem za dotychczasowym kandydatem polskiego rządu. Nieformalnie mówi się jednak np. o zamianie teki rolnictwa na transport. Kandydatkę Rumunii Rovanę Plumb, która miała odpowiadać w nowej KE za tę dziedzinę, jeszcze przed wysłuchaniem odrzuciła komisja prawna PE.

Natomiast w scenariuszu zakładającym wycofanie Wojciechowskiego, wśród najczęściej wymienianych nowych kandydatur polskiego rządu do Komisji jest europoseł Tomasz Poręba, szef kampanii PiS w tegorocznych wyborach do PE i minister finansów oraz inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.

Planowe przesłuchania ostatnich trojga kandydatów

Zgodnie z harmonogramem na wtorek, który ma być ostatnim dniem przesłuchań, zaplanowano trzy osoby: przed europosłami staje troje wiceprzewodniczących wykonawczych nowej Komisji Europejskiej.

Mają to być: Łotysz Valdis Dombrovskis, którego portfolio nosi nazwę “gospodarka, która służy ludziom” (mają go przesłuchiwać komisje: ds. gospodarczych i monetarnych; ds. zatrudnienia i spraw socjalnych oraz ds. budżetu); Dunka Margrethe Vestager, która ma odpowiadać za Europę na miarę ery cyfrowej (pytania będą jej zadawać członkowie komisji: ds. przemysłu, badań naukowych i energii, ds. rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów, ds. gospodarczych i monetarnych oraz prawną) , a także Holender Frans Timmermans, który ma być odpowiedzialny za europejski zielony ład (stanie przed komisjami: ds. ochrony środowiska, ds. zdrowia publicznego i bezpieczeństwa żywności, ds. Transportu i turystyki oraz ds. przemysłu, badań naukowych i energii).